Warszawska Uczelnia Ekonomiczna
Rekrutacja trwa!
Warszawska Uczelnia Ekonomiczna
Rekrutacja trwa!
Noworoczne postanowienie
Pomyśleć tylko, że ongiś, to znaczy przed Nowym Rokiem, byłam uśmiechniętą od ucha do ucha, szczęśliwą niewiastą. Prowadziłam iście rajski żywot. Rano, jak na prawdziwą księżniczkę przystało, wkładałam na swe nóżęta ciepłe botki i natychmiast udawałam się do kuchni, aby zaparzyć aromatyczną kawę lub mocną jak siekierę herbatę.
Ostatni
Historia ta miała swój początek w starym dębowym lesie, gdzie ludzki strach ukrywał to, co przez ostatnie dziesięciolecia nie chciało być odkryte. Skraj starego boru pokrywały bielejące kości, zmiażdżone złote napierśniki, zrzucane w panicznej ucieczce – nałokietnice, naramienniki, zarękawia i hełmy, skutecznie odstraszając śmiałków.
Biały Tygrys Me
Było rano, jakiemuś zabłąkanemu promieniowi słońca udało się wślizgnąć przez okno. Padł na łóżko, na którym spała młoda kobieta. Me przeciągnęła się leniwie [Biały Tygrys poruszył wibryssami, potem ziewnął odsłaniając wspaniałe zębiska]. Rude loki Me odcinały się od bieli poduszki, wiły się we wszystkich kierunkach jak węże na głowie mitycznej Meduzy.
Nabici w słoiki
Media w kraju nad Wisłą biją na alarm: bezrobocie w Polsce jest gigantyczne! I co mają zrobić te biedne żuczki, dla których zabrakło pracy w ich rodzinnych miastach? Uciekać! Ratować się! Duża część Polaków kieruje się chyba podobną logiką: masowo ruszają na podbój rodzimej metropolii.
Samotność
Śniło mi się, że umarłem i nikt tego nie zauważył. Może tylko ksiądz, który odprawiał modły bez większego zaangażowania w deklamację. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nagle nie odłożył księgi psalmów. Śpiew żałobny urwał w pół zdania, odgarnął kwiaty na bok i jakby nigdy nic zabrał się za otwieranie trumny.
Na początku było słowo…
Na początku było słowo. Potem słowa dwa. Później słów kilka, tych bardziej i mniej ważnych. Jednoznacznych i znaczących wiele. Cały świat zaczął mówić. Mówimy o sobie, o innych, o wszystkim i o niczym. Mówimy szczerze lub nieszczerze, prosto lub zawile. Ale mówimy, piszemy. Tworzymy i niszczymy.
Do stu tysięcy beczek rumu!
Dumbshit, fucking TITFUCKER!!! Mail o takiej treści dostałam wczoraj od mojej anglojęzycznej przyjaciółki. Nie, przyjaciółka nie cierpi na zespół Tourette’a, a jedynie na nadmierną ekspresyjność, która w połączeniu z wykonywanym zawodem i polskimi korzeniami, potrafi przyprawić o pensjonarski rumieniec nawet marynarzy.
Empatia – piękna zdolność czy męczarnia umysłowa?
Pamiętam, kiedy pierwszy raz spotkałam się ze słowem empatia. Zapoznał mnie z nim Kurt Cobain. Wiele osób wie, że był on wokalistą, gitarzystą i autorem tekstów zespołu Nirvana.
Pas de deux
Widownię oblewa czerń, rozświetlają ją tylko pojedyncze punkciki – jasne gwiazdy. Absolutna cisza. Wszystkie bilety wyprzedane. Entrée: Pierwszy solista i solistka ostrożnie zbliżają się do siebie.
Anioł
Przychodnia lekarska. Okropne miejsce, a jednak potrzebne. Zawsze zastanawiałam się, czy w takim miejscu może stać się coś niezwykłego? Trafiłam tam przed zawodami sportowymi. Razem ze mną w poczekalni czekał On. Chłopak, który przyciągnął moje samotne spojrzenie.
Noworoczne postanowienie
Pomyśleć tylko, że ongiś, to znaczy przed Nowym Rokiem, byłam uśmiechniętą od ucha do ucha, szczęśliwą niewiastą. Prowadziłam iście rajski żywot. Rano, jak na prawdziwą księżniczkę przystało, wkładałam na swe nóżęta ciepłe botki i natychmiast udawałam się do kuchni, aby zaparzyć aromatyczną kawę lub mocną jak siekierę herbatę.
Ostatni
Historia ta miała swój początek w starym dębowym lesie, gdzie ludzki strach ukrywał to, co przez ostatnie dziesięciolecia nie chciało być odkryte. Skraj starego boru pokrywały bielejące kości, zmiażdżone złote napierśniki, zrzucane w panicznej ucieczce – nałokietnice, naramienniki, zarękawia i hełmy, skutecznie odstraszając śmiałków.
Biały Tygrys Me
Było rano, jakiemuś zabłąkanemu promieniowi słońca udało się wślizgnąć przez okno. Padł na łóżko, na którym spała młoda kobieta. Me przeciągnęła się leniwie [Biały Tygrys poruszył wibryssami, potem ziewnął odsłaniając wspaniałe zębiska]. Rude loki Me odcinały się od bieli poduszki, wiły się we wszystkich kierunkach jak węże na głowie mitycznej Meduzy.
Nabici w słoiki
Media w kraju nad Wisłą biją na alarm: bezrobocie w Polsce jest gigantyczne! I co mają zrobić te biedne żuczki, dla których zabrakło pracy w ich rodzinnych miastach? Uciekać! Ratować się! Duża część Polaków kieruje się chyba podobną logiką: masowo ruszają na podbój rodzimej metropolii.
Samotność
Śniło mi się, że umarłem i nikt tego nie zauważył. Może tylko ksiądz, który odprawiał modły bez większego zaangażowania w deklamację. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nagle nie odłożył księgi psalmów. Śpiew żałobny urwał w pół zdania, odgarnął kwiaty na bok i jakby nigdy nic zabrał się za otwieranie trumny.
Na początku było słowo…
Na początku było słowo. Potem słowa dwa. Później słów kilka, tych bardziej i mniej ważnych. Jednoznacznych i znaczących wiele. Cały świat zaczął mówić. Mówimy o sobie, o innych, o wszystkim i o niczym. Mówimy szczerze lub nieszczerze, prosto lub zawile. Ale mówimy, piszemy. Tworzymy i niszczymy.
Do stu tysięcy beczek rumu!
Dumbshit, fucking TITFUCKER!!! Mail o takiej treści dostałam wczoraj od mojej anglojęzycznej przyjaciółki. Nie, przyjaciółka nie cierpi na zespół Tourette’a, a jedynie na nadmierną ekspresyjność, która w połączeniu z wykonywanym zawodem i polskimi korzeniami, potrafi przyprawić o pensjonarski rumieniec nawet marynarzy.
Empatia – piękna zdolność czy męczarnia umysłowa?
Pamiętam, kiedy pierwszy raz spotkałam się ze słowem empatia. Zapoznał mnie z nim Kurt Cobain. Wiele osób wie, że był on wokalistą, gitarzystą i autorem tekstów zespołu Nirvana.
Pas de deux
Widownię oblewa czerń, rozświetlają ją tylko pojedyncze punkciki – jasne gwiazdy. Absolutna cisza. Wszystkie bilety wyprzedane. Entrée: Pierwszy solista i solistka ostrożnie zbliżają się do siebie.
Anioł
Przychodnia lekarska. Okropne miejsce, a jednak potrzebne. Zawsze zastanawiałam się, czy w takim miejscu może stać się coś niezwykłego? Trafiłam tam przed zawodami sportowymi. Razem ze mną w poczekalni czekał On. Chłopak, który przyciągnął moje samotne spojrzenie.